Pociąg do Imperium

Najnowsza książka, która wyszła spod pióra Mai Wolny „Pociąg do Imperium” trafiła do wydawcy. To oznacza, że można odliczać dni, by zanurzyć się w jej lekturze.

Podróż koleją transsyberyjską

Motyw podróży pociągiem koleją transsyberyjską jest nierzadki u Mai Wolny. Pisarka, która swoje życie związała z Kazimierzem Dolnym, jechała tą koleją kilka razy. Pokłosiem tych podróży jest powieść „Powrót z Północy” czy książka podróżnicza „Pociąg do Tybetu”. Rosja w jej książkach przeraża i uwodzi. Nie inaczej jest zapewne w najnowszej książce, której powstanie autorka przypłaciła 20 – letnim zakazem wjazdu na terytorium Federacji Rosyjskiej.

-Jestem jedną z nielicznych, jeśli nie jedyną autorką, które zjechały całą Rosję w czasie wojny i mobilizacji. I nawet teraz powraca myśl, że mnie stamtąd wypędzono, nie mogę wrócić przez kolejnych dwadzieścia lat. Choć powinnam odetchnąć z ulgą, jest mi przede wszystkim smutno. Robię dobrą minę do złej gry, ale wiem, że już prawdopodobnie nigdy nie zobaczę kraju, który pokochałam toksyczną, nieodwzajemnioną miłością. Chyba że stanie się cud i Imperium w obecnym złowrogim kształcie zupełnie się rozsypie. Kiedyś musi skończyć się ta wojna, musi umrzeć pokolenie, które ją wywołało, muszą skończyć się ciemności. Chcę w to wszystko wierzyć już teraz. Na zewnątrz jednak wciąż jest noc – pisze Maja Wolny na swoim profilu na Facebooku tuż po wysłaniu powieści „Pociąg do Imperium” do wydawcy. – Ale śpiewają ptaki.

Wpis zawiera nutkę optymizmu. Ale czy książka będzie naprawdę optymistyczna? Ile może być nadziei w książce, która powstała jako efekt setek rozmów z Rosjanami zamieszkującymi Imperium od zachodu po daleki wschód? Ilu z nich ma odwagę krytykować politykę swojego rządu, który prowadzi krwawą wojnę ze swoim sąsiadem? Optymistyczne na pewno jest to, że zakaz nie zamknął ust Mai Wolny. Książka do rąk polskich czytelników trafi już po wakacjach. Ukaże się także się też w innych krajach. Pierwszym z nich po Polsce będzie Belgia.

Śladami Mistrza Reportażu

„Pociąg do Imperium” to podróż śladami mistrza Ryszarda Kapuścińskiego, której efektem było słynne „Imperium”. W swojej książce Kapuściński ukazał uchwycony na gorąco, w pełnych wielorakich znaczeń przybliżeniach, proces rozpadu Związku Radzieckiego – ostatniego imperium XX w.

-Kapuściński opisał w „Imperium” oprócz Rosji także Armenię, Gruzję, Azerbejdżan, Turkmenistan, Tadżykistan, Kirgizję, Uzbekistan, Ukrainę i Białoruś. Przez ostatnie wojenne miesiące podążałam jego śladem, ale niedokładnie. Mimo że ciepło, tanio i w miarę bezpiecznie najmniejszy apetyt miałam na podróże po krajach Kaukazu, do ich małych i odwiecznych konfliktów, do ich kompleksów i przesądów, to tych wszystkich niewymawialnych nazw geograficznych i nieczytelnych alfabetów. I kiedy się tak zastanawiam nad przyczyną mojego mniejszego, niż się spodziewałam, podróżniczego zapału, dokonuję wstydliwego odkrycia, co jest przyczyną oporu. Otóż jest nią mój toksyczny związek z Rosją. Ten zakazany i niebezpieczny romans, ten mezalians, przez który mam same kłopoty. Każde państwo, które jest blisko Rosji, które jest z nią nierozerwalnie związane, kusi mnie i pociąga. O tym też będzie ta książka. Myślę, że wielu z Was przejrzy się w tych emocjach. To będzie czasami niebezpieczna i ryzykowna jazda. Będzie gasło światło. Już teraz Was na nią zapraszam – pisze Maja Wolny na Facebooku.

Wszystkich ciekawych Rosji z czasu wojny z Ukrainą zapraszamy na II Kazimierski Festiwal Literacki. Maja Wolny, kuratorka festiwalu, będzie też jednym z jego gości. Tym, którzy nie mogąsięjużdoczekać opowieści, polecamy zapis spotkania z Łodzi. Dyskusja z udziałem Mai Wolny miała miejsce w rocznicę ataku Rosji na Ukrainę.

Czytaj także:

Pociąg do Imperium zatrzymany na granicy>>>

Witaj
Zapisz się na nasz newsletter

Będziesz otrzymywać informacje o ciekawych wydarzeniach

Nie wysyłamy spamu, nie przekazujemy nikomu adresów email.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *