Święta już za nami. Choinki jeszcze jarzą się kolorowymi światełkami, ale spod drzewek dawno zniknęły już prezenty. Gdzie teraz są? Gdzie jest radość z ich otrzymania?
Radość z obdarowania
Radość ta na pewno jest wśród Polaków na Ukrainie, do których tuż przed Wigilią dotarły Mikołaje ze Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy. Blisko 100 paczek z artykułami żywnościowymi trafiło do Rodaków w Emilczynie, Wierówce i Bastowej Rudni w obwodzie żytomierskim oraz w Korcu na Rówieńszczyźnie. W parafiach w Zwiahelu i w Emilczynie zostawiono także kilkaset kilogramów odzieży i pampersy, które zostaną rozdysponowane wśród najbardziej potrzebujących.
Dla Rodaków już same wizyty Mikołajów z WRM-u były ogromnym prezentem.
-Byli mile zaskoczeni, że ich odwiedził ktoś z Polski i to jeszcze z prezentem. Były spotkania, rozmowy, wspólne kolędowanie, nierzadko przy akompaniamencie. Było i było wesoło, było i smutno. Wojna jest obecna w każdym domu… – mówi Henryk Kozak prezes Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy. – Jedną z paczek pod nieobecność domowników zostawiliśmy na progu. Zaskoczony gospodarz zadzwonił później do Towarzystwa Polskiego im. J.P.II w Emilczynie, które nam pomagało w dystrybucji paczek, z ogromnymi podziękowaniami, bo żona w szpitalu, bo Bóg go wysłuchał…
Radość dawania
Produkty żywnościowe i higieniczne w ramach akcji Kresowa paczka’ 22 zbierane były w szkołach i instytucjach całej Polski, w tym na terenie gminy Kazimierz. W Szkole Podstawowej w Bochotnicy zorganizowano nawet loterię fantową, z której dochód przeznaczono na zakup produktów na Kresową paczkę. Przekazanie darów w niektórych miejscach – jak w Publicznej Szkole Podstawowej w Ursynowie – było prawdziwym świętem. Akcja dostarczała więc wiele pozytywnych emocji nie tylko obdarowanym, ale i samym darczyńcom.
Mikołaje z WRM-u święta spędzili w Polsce. W styczniu planują kolejny wyjazd z pomocą na Ukrainę.
-Dziękujemy wszystkim ofiarodawcom z Polski za udział w tegorocznej Kresowej paczce, dziękujemy pani Ludmile Korbut prezes Towarzystwa Polskiego im. J.P.II w Emilczynie za pomoc logistyczną – mówi Henryk Kozak. – Już w styczniu planujemy kolejny transport, będziemy zbierać duże pampersy dla obłożnie chorych oraz agregaty prądotwórcze i ciepłe obuwie na front.
Czytaj także:
Forum Organizacji Społecznych>>>
Zadbali o miejsce pamięci>>>
Pamiętają i pomagają>>>