Brulion Kazimierski już w sprzedaży

8 maja odbędzie się spotkanie promocyjne nowego numeru Brulionu Kazimierskiego. Czasopismo już w sprzedaży w Kazimierzu.

Pojawił się nowy 19 numer Brulionu Kazimierskiego. Czasopisma założonego w 2001 r. przez architekta Tadeusza Michalaka, ówczesnego prezesa Towarzystwa Miasta Kazimierza Dolnego. Każdy – wyczekiwany z niecierpliwością – numer odkrywa Kazimierz dawny i obecny z nierzadko zaskakującej strony.

Czego możemy się spodziewać po obecnym numerze?

Wątkiem przewodnim 19 numeru Brulionu Kazimierskiego jest fotografia.

-Kazimierz powszechnie jest znany jako miasto malarzy, co jest krzywdzące dla innych grup twórców, którzy z Kazimierzem są związani i dla których Kazimierz jest inspiracją. Dlatego postanowiliśmy zająć się fotografią we wszystkich możliwych jej aspektach, jak chociażby historia rodziny Furtasów albo grupa Miłośników Kazimierza Agnieszki Stelmach na Facebooku, gdzie 23 tys. ludzi przerzuca się fotografiami z Kazimierza. Prezentujemy także znanych artystów fotografików – tych przedwojennych i tych współczesnych – mówi redaktor naczelny Brulionu Kazimierskiego Bartłomiej Pniewski, prezes Towarzystwa Przyjaciół Kazimierza.

Znajdziemy tu więc artykuły poświęcone takim artystom jak Jan Bułhak, Edward Hartwig, Jerzy Dorys, Zofia Rydet, Antoni Zdebiak, Krzysztof Pruszkowski, Tomasz Sikora, Katarzyna Choroś – Lipska, Maks Skrzeczkowski, Sylwester Doraczyński, Katarzyna Maria Barton. Każdy z nich pokazuje Kazimierz na swój sposób. Tworzy jednocześnie swój Kazimierz. Zupełnie odrębny. Ciekawy nie tylko jako świadectwo swoich czasów, ale też poddający się wielu interpretacjom.

Fotografia jest głównym bohaterem

Fotografia jest nie tylko głównym tematem tego numeru. Jest jej głównym bohaterem. Obecny numer jest wydawnictwem prawie albumowym. Zdjęcia towarzyszą wszystkim artykułom. Nierzadko dominują. To słowo staje się dodatkiem, tak jak w materiale Huberta Czyżewicza „Marynówka lata 70.” Marynówka to miejsce w Kazimierzu magiczne. Skryte w głębi lasu, niejako w cieniu położonej nieopodal willi Graffa. Jego przedwojenną historię znajdziemy we wspomnieniach Zofii Czyżewiczowej w numerze 6 Brulionu. W numerze obecnym nie mniej ciekawa historia z lat 70. zostaje przekazana za pomocą fotografii.

-Teraz gospodarzem Marynówki jest Hubert Czyżewicz,, który w końcówce lat 60. XXw. był studentem wydziału operatorskiego szkoły filmowej. Był w Kazimierzu jednym z niewielu ludzi, którym bez przerwy towarzyszył aparat fotograficzny. Przyjaźniliśmy się w tamtych czasach. Opublikował zdjęcia dzieci swoich przyjaciół, które się bawią przy Marynówce – na tarasie, w piaskownicy. Okazuje się że to są zdjęcia w tej chwili 50 – latków, którzy coś znaczą i w Kazimierzu, i dla Kazimierza: mały Janek Michalak, Michał Pałka, Julka Siemińska, Mikołaj Lizut, Aleksander Adamski. Moja Matylda również – mówi Bartłomiej Pniewski. – To są zdjęcia dzieci, które bawią się wspólnie i licho wie, co z nich wyrośnie. My już wiemy, co z nich wyrosło.

Nie brak tu jednak opowieści

Nie brak tu jednak i opowieści. Wśród nich materiał naszej Anki „Pozostały zdjęcia i opowieści”. Poświęcony Aleksandrowi i Antoniemu Furtasom – fotografom z Kazimierza w opowieści Haliny Furtasowej.

Jest i fotografia – zagadka. Kim był właściciel zakładu fotograficznego Łokietek w Kazimierzu?

Zapraszamy do lektury. Brulion można nabyć na rynku: w Centrum Informacji Turystycznej i w Muzeum Nadwiślańskim oraz w Knajpie Artystycznej na ulicy Senatorskiej.

Czytaj także:
Z Brulionem przez lata>>>
Wychodzi nowy Brulion>>>
Brulion Kazimierski ma 20 lat>>>

Witaj
Zapisz się na nasz newsletter

Będziesz otrzymywać informacje o ciekawych wydarzeniach

Nie wysyłamy spamu, nie przekazujemy nikomu adresów email.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *