Przed uczestnikami X jubileuszowego Wołyńskiego Rajdu Motocyklowego 2,5 tys. km przez 5 krajów: Polskę, Słowację, Węgry, Rumunię i – o ile sytuacja pozwoli – Ukrainę. Trasę tę przemierzy 29 osób na 19 motocyklach i w 2 autach, którzy wyruszą 28 czerwca sprzed kazimierskiego magistratu. Przed nimi nie tylko atrakcyjna letnia wycieczka, ale też i ważne zadania. Rajd ten podobnie jak i poprzednie organizowany jest pod hasłem pamięci o ofiarach rzezi wołyńskiej 1943 r. na Ukrainie. W planach jest więc porządkowanie miejsc pamięci związanych nie tylko z rzezią, ale też upamiętniających walki polskich legionistów zarówno na Ukrainie jak i w Rumunii.
– Odwiedzimy szereg miejsc pamięci, aczkolwiek jest to rajd bezpośrednio związany z 79, rocznicą rzezi wołyńskiej – mówi komandor rajdu Henryk Kozak, prezes Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy. – Naszym hasłem jest „Pamiętamy i pomagamy”. Pomagamy Ukraińcom w czasie wojny z Rosją. Tylko przez ręce naszego stowarzyszenia przeszła pomoc o szacunkowej wartości 1,5 mln zł. Spontaniczną reakcją zwykłych Ukraińców na pomoc płynącą z Polski było uporządkowanie kilkunastu polskich cmentarzy, którymi dotąd opiekowali się Polacy, w tym nasze stowarzyszenie. Oczekujemy, że państwo ukraińskie odblokuje zakaz poszukiwań i ekshumacji nie tylko ofiar rzezi wołyńskiej. Kości żołnierzy Września 1939 leżą porozrzucane po Polesiu Wołyńskim, którzy zginęli w walce z naszym wspólnym wrogiem Rosją.
Relacje z rozpoczęcia rajdu: https://tiny.pl/93mhw, https://tiny.pl/93mhp.
Czytaj także: Non omnis moriar>>>