Pięknieje XVI-wieczna kapliczka na Lubelskiej. To bieżąca konserwacja. Kapliczka zostanie na nowo otynkowana. Świetność odzyska także gontowy daszek, na którego szczycie w pierwszych dniach września zamontowana zostanie krzyż z kapsułą czasu.
Co znajdzie się w kapsule czasu?
Kapliczka na Lubelskiej zaskakuje kazimierzaków nie od dziś. Najpierw sądzono, że jest to budowla XIX-wieczna, dopóki Kazimierz Parfianowicz nie odkrył wewnątrz figury Chrystusa Frasobliwego i daty 1588. Miało to miejsce 24 maja 1972 r., o czym świadczy dokument odnaleziony pod koniec ubiegłego roku wewnątrz tzw. bani znajdującej się pod krzyżem na szczycie budowli. I to jego nazwisko wśród innych osób pracujących przy odnowieniu kapliczki widnieje na wypłowiałej dziś karteczce sprzed pół wieku.
Na znalezisko natrafił 22 grudnia 2021r. jeden z kazimierskich strażaków, który na prośbę burmistrza zajął się odnawianiem krzyża wieńczącego kapliczkę.
-W kuli, czyli w tak zwanej bani znajdującej się pod krzyżem, była karteczka z zapisem ostatnich prac renowacyjnych – opowiada strażak Jerzy Kobiałka. – Papier jest wypłowiały, ale co mi się uda, to przeczytam. Jest dziś słoneczny, upalny dzień 24 maja 1972 roku. Dach kapliczki pokryty nową blachą, krzyż zabezpieczył przed dalszym rdzewieniem Andrzej Serafiński z Kazimierza Dolnego. W tę karteczkę była zawinięta aluminiowa złotówka.
Pamiątki trafią do muzeum, natomiast w kuli pod krzyżem umieszczona zostanie ich kopia oraz nowy dokument. Teraz właśnie trwają prace przygotowawcze pod nową kapsułę czasu – mówi burmistrz Kazimierza Artur Pomianowski. – Zostanie ona umieszczona na kapliczce po zakończeniu prac najprawdopodobniej na początku września.
Czytaj także: Puławska w remoncie>>>