Karczmiska: Rowerem po torach!

Kazimierz Dolny zachwyca bezsprzecznie. Zachwycają też okolice. Jedną z atrakcji w pobliskich Karczmiskach jest Nadwiślańska Kolejka Wąskotorowa, która w tym sezonie oferuje przejażdżki drezynami rowerowymi. To jedyna taka atrakcja na Lubelszczyźnie.

Kazimierz Dolny zachwyca bezsprzecznie. Zachwycają też okolice. Jedną z atrakcji w pobliskich Karczmiskach jest Nadwiślańska Kolejka Wąskotorowa, która w tym sezonie oferuje przejażdżki drezynami rowerowymi. To jedyna taka atrakcja na Lubelszczyźnie.

Jeżeli lubicie aktywny wypoczynek, to atrakcja do Was: Nadwiślańska Kolejka Wąskotorowa. W wersji light – wycieczka pociągiem spalinowym z wagonikami na trasie Karczmiska – Opole Lubelskie – Karczmiska – Polanówka. Z ogniskiem na leśnej polanie. W wersji hard – drezyną rowerową na trasie Karczmiska – Polanówka. Do pokonania jest zaledwie 10 km w tę i z powrotem z półgodzinnym odpoczynkiem, ale… po powrocie okazuje się, że to wcale niemało! Trasa biegnie z górki i pod górkę. Wśród pół, łąk i lasem pachnącym sośniną. Daje trening mięśniom, a odpoczynek głowie. Nic dodać, nic ująć.


Fascynująca jest nie tylko wycieczka drezyną, ale także historia kolejki, której początki sięgają lat 1892-93. Powstała ona dla transportu buraków cukrowych z należących do rodziny Kleniewskich okolicznych folwarków do cukrowni. Była inicjatywą prywatną. Pierwsze pociągi poruszały się po torach drewnianych ciągnione przez konie na trasie Polanówka – Zagłoba. Tory żelazne położono 8 lat później. Jesienią 1916 r. – pod okupacją austriacką – na trasie Opole Lubelskie – Nałęczów uruchomiono regularny ruch pasażerski. Z czasem uruchomiono także pociągi turystyczne na trasie Piotrawin – Nałęczów. Oprócz zwykłych pociągów przed II wojną światową kursowały tu nawet słynne luxtorpedy!

Mapka Nadwiślańskiej Kolejki Wąskotorowej. Rys. Mariela Soria


Gdy patrzymy na mapkę torów nadwiślańskiej wąskotorówki z sercem z Karczmiskach, widać, jak duży obszar obejmowała ona w czasach swojej świetności. Tory prowadziły nie tylko do Opola Lubelskiego, Piotrawina czy Nałęczowa, gdzie łączyły się w koleją normalnotorową, ale także do Poniatowej, Kępy Choteckiej, Świdna, Łubków czy przez Wilków nad Wisłę. Większość z nich została już zlikwidowana, chociaż wiele kilometrów szyn jeszcze istnieje i mogłyby się po nich przemieszczać pociągi czy drezyny z turystami. Obecnie w tym celu wykorzystywane jest zaledwie 20 km torów.

Drezyny – hit tego sezonu – na razie kursują na trasie Karczmiska– Polanówka-Karczmiska, ale w planach są także kursy do Pustelni i Poniatowej. Planowane jest również przywrócenie połączenia z koleją normalnotorową w Nałęczowie, z wybudowaniem peronu m.in. w Kęble w pobliżu sanktuarium maryjnego oraz połączenia z Wilkowem wraz z odbudową toru do brzegu Wisły.


Drezyny ze stacji w Karczmiskach odjeżdżają w niedzielę o godzinach: 9:30, 11:30 i 13:30. Bilety w cenie 86 zł za drezynę należy najpierw zarezerwować – najpóźniej na 20 minut przed planowanym odjazdem – pod nr telefonu: tel. 81 828 70 18/ 600 897 421. Trzeba je wykupić w kasie najpóźniej 15 minut przed odjazdem. Możliwa płatność kartą. Przejazdy dla grup można też zarezerwować w innym terminie.

Anka

Witaj
Zapisz się na nasz newsletter

Będziesz otrzymywać informacje o ciekawych wydarzeniach

Nie wysyłamy spamu, nie przekazujemy nikomu adresów email.

4 komentarze

    • Jak najbardziej. Drezyny mają dwa miejsca z przodu dla kierujących. Z tyłu jest kanapa dla co najmniej dwójki dzieci. Dobrze, by na rowerach było dwoje dorosłych, wtedy można pozwolić, by i dzieci na krótkich odcinkach spróbowały swoich sił. Widziałam, jak drobnej budowy 14 – latek prowadził drezynę ze swoim tatą. Dziesięciolatek też próbował, ale więcej czasu spędzał na kanapie, niż na siodełku drezyny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *