Nadwiślańska Kolej Wąskotorowa w następnym roku wydłuży trasę wycieczki. Po remontach wiaduktów dojedziemy nie tylko do Polanówki czy Poniatowej, ale także do Opola Lubelskiego.
Kolej wąskotorowa – dziś ze stacją główną w Karczmiskach – u zarania swoich dziejów przewoziła buraki cukrowe z pól Kleniewskich do cukrowni w Zagłobie. W swojej historii ma także przewóz ludzi do pracy i letników z Nałęczowa do Piotrawina. Przed wojną oprócz zwykłych pociągów kursowały tu nawet słynne luxtorpedy.
Dziś Nadwiślańska Kolej Wąskotorowa – pociągiem i drezynami rowerowymi – przewozi turystów na trasach spacerowych z Karczmisk do wsi Polanówka (z ogniskiem) (10km) i do miasta Poniatowa (20km). Istniejąca sieć torów (50km) i stacji kolejowych (11) daje jednak możliwości dalszego rozwoju. W przyszłym roku wyremontowany zostanie odcinek Karczmiska – Opole Lubelskie, co umożliwi dalsze wydłużenie trasy. Aby to było możliwe, konieczny jest remont. Powiat opolski jako właściciel Nadwiślańskiej Kolejki Wąskotorowej otrzymał 1200 tys. zł dofinansowania na inwestycję pod nazwą: „Modernizacja czterech mostów kolejki wąskotorowej na trasie Nałęczów – Opole Lubelskie”.
– Ważnym, zabytkowym i chyba największym jest most w Mareczkach (gmina Wąwolnica). Mam nadzieję, że te środki też pomogą w remoncie – powiedział Radiu Lublin Radosław Śpiewak, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Opolu Lubelskim. – Ale chodziło nam głównie o Opole Lubelskie, bo wtedy trasa nam się wydłuży. Obok tras Karczmiska-Polanówka, Karczmiska-Poniatowa w 2024 roku będziemy starali dojechać do Opola Lubelskiego. Pozwoli to nam na większą liczbę przewiezionych mieszkańców naszego powiatu. Myślę, że i osób z zewnątrz, bo zainteresowanie Nadwiślańską Kolejką Wąskotorową jest coraz większe.
Już dziś kierownictwo kolejki cieszy się z rekordowych wyników. Do tej pory Nadwiślańska Kolej Wąskotorowa przewiozła 12 tysięcy pasażerów. Niewykluczone, że do końca roku będzie ich 20 tysięcy.
Czytaj także: