Jedenasta edycja Pardes Festiwal – Spotkania z Kulturą Żydowską za nami. Pardes stał się festiwalem wędrującym i po raz pierwszy wywędrował z Powiśla Lubelskiego. Na weekend przeniósł swoje wydarzenia do Zamościa.
Tegoroczna edycja festiwalu to olbrzymia różnorodność tematyki, ale i różnorodne lokalizacje.
Zaczęło się w Kazimierzu
Pierwsze wydarzenie festiwalu wykład – spacer poprowadzili profesor Andrzej Trzciński i Paweł Sygowski. Wydarzenie skierowane było przede wszystkim do młodych ludzi. W spacerze uczestniczyli uczniowie miejscowych szkół: Gminnego Zespołu Szkół z historykiem Marcinem Pisulą i Zespołu Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza z polonistką Anną Sorią. Do wydarzenia dołączyła też spora grupa dorosłych – w tym mieszkańców Kazimierza Dolnego.
Festiwalową środę zdominowały jednak wydarzenia w Parchatce. Ta miejscowość w gminie Kazimierz Dolny była gospodarzem szeregu środowych wydarzeń: prezentacji, spaceru tropem ogrodu krajobrazowego księżnej Izabeli Czartoryskiej. Nie obyło się bez biesiady pełnej smakołyków, wina z Celejowa, muzyki i tańca. W Parchatce pojawili się mieszkańcy tej miejscowości, ale i kazimierzacy i puławiacy. Nie obyło się bez gości spoza naszego regionu.
Festiwalowy czwartek
Czwartek festiwalowy zdominowały spotkania z muzealnikami. Piotr Kowalik z Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, odkrywał przed festiwalową publicznością tajniki żydowskiego kalendarza i zwierząt Edenu. Agnieszka Kuś z MHŻP Polin opowiadała o symbolice potraw na Rosz ha-Szana. Dr Halina Postek z Muzeum Getta Warszawskiego przybliżyła pojęcia Świątyni Jerozolimskiej, synagogi i bożnicy. W Muzeum Nadwiślańskim kolekcję Judaików z oddziału Sztuki Złotniczej przedstawiała Aniela Ryndziewicz.
Oprócz wykładów, w siedzibie Kazimierskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Turystyki odbył się wernisaż wystawy grafik profesora Konrada Kucza-Kuczyńskiego „Synagogi pamiętają”.
W Kazimierzu zaplanowany został tylko jeden koncert. Ale cóż to była za uczta muzyczna. Na urokliwym patio kazimierskiego Domu Architekta wystąpiła Karolina Lizer i akordeonista Mateusz Wachowiak. Licznie przybyła widownia uraczona została pieśniami sławnymi jak „Chwalmy Pana”, „Miasteczko Bełz”, czy hitowe „Bei Mir Bistu Shein”. Nie zabrakło oryginalnych utworów wokalistki, w tym piosenki „Czysta woda”, która Karolinie zapewniła trzy nagrody w koncercie premier Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu 2022: .
Po koncercie gości festiwalowych czekała jeszcze degustacja win z izraelskiej winnicy Barkan. To wydarzenie odbyło się już w restauracji Hamsa przy ul .Senatorskiej.
Wycieczkowy piątek
Wycieczki przyciągnęły gości stricte festiwalowych ale i turystów ze wszystkich zakątków naszego kraju. Jak zwykle dopisali goście z regionu: Kazimierza, Puław czy Lublina.
Pierwsza z wycieczek odbyła się w Muzeum Nadwiślańskim, w Kamienicy Celejowskiej. O polsko-żydowskiej kolonii artystycznej w Kazimierzu Dolnym opowiedziała kierownik muzeum Dorota Seweryn Puchalska.
Na spacer tropem żydowskich mieszkańców Kazimierza Dolnego z czasów międzywojnia, od sklepików rynkowych do spichlerzy zabrała gości festiwalowych Danuta Borzecka z „Licencji na oprowadzanie”.
O wiślanym szlaku handlowym, handlu zbożem i śliwkami, kupcach i flisakach, w trakcie rejsu po Wiśle opowiadał dr. Andrzeja Pawłowski.
Były też prezentacje dotyczące ciekawych projektów: projektu edukacyjnego Muzeum Okręgowego w Lesznie oraz wirtualnego Muzeum Powiśla.
Piątkowym „deserem” była ciekawa i przenosząca nas w klimat sztuki art deco prezentacja dyrektora artystycznego prywatnego muzeum Villa la Fleur w Konstancinie, Artura Winiarskiego „Kreatorka Tamara Łempicka”. Dzień zakończyła kolejna degustacja win.
Kazimierska część festiwalu miała, jak zwykle zresztą, niezwykle wysoki poziom merytoryczny, ale wprowadzić udało się także niezwykły klimat spotkań. Rozpieszczała nas pogoda – iście letnimi temperaturami i gorącym kazimierskim słońcem. Ciepła dodali też prowadzący i uczestnicy.
Na takie festiwale Kazimierz czeka.