Noc z niedzieli na poniedziałek była wyjątkowa. Niebo nad Polską zdominowała piękna zorza polarna, którą widać było także nad Kazimierzem!
To było niezwykłe patrzeć, jak w nocy z niedzieli na poniedziałek odbijały się w kazimierskiej Wiśle zielenie, pomarańcze i fiolety zorzy polarnej. Rozbłysk słoneczny, który dotarł do Ziemi był wyjątkowo silny. Jego konsekwencją była feeria barwnych świateł, którą podziwiać można było w całej Polsce, o dziwo także w Kazimierzu. Na tym tle pięknie prezentowała się koniunkcja Wenus i Księżyca.
-To pierwsza zorza polarna w Kazimierzu Dolnym, jaką widziałam i uwieczniam. Nie wierzyłam w to, co widzę – napisała na swoim profilu na Facebooku mieszkająca w Kazimierzu Wiesia D-Kępska, która opublikowała zdjęcia świateł Północy nad Kazimierzem. – Warto po nocach się włóczyć.
Sama siła zjawiska też była zaskakująca.
-To była najsilniejsza zorza od przynajmniej 25 lat. Istny obłęd! Była w każdym kierunku, na zachodzie przy Księżycu i Wenus, na północy, gdzie pokazywała piękne pionowe filary, na wschodzie przy Wolarzu, gdzie świeciły zielone masywne kłęby zorzowe! – napisał Adam Hurcewicz na fanpage’u „O kosmosie i astronautyce”. – Kto miał pogodne niebo – miał zorzę, po prostu”.
W Kazimierzu mieliśmy pogodne niebo, dlatego mogliśmy cieszyć się niezwykłym widokiem. Kto zorzy nie widział, może ją podziwiać na zdjęciach Wiesi D-Kępskiej na Facebooku.
Czytaj także: Wisła ożyła>>>