Z widłami do lasu

To brzmi jak historia z ludowej legendy. Diabeł ukradł gospodarzowi widły, bo go nie chcieli wpuścić do piekła. Uciekał potem w las, ciągnąc niestety za sobą pogoń. W końcu widły rzecz w gospodarstwie podstawowa i nietania… Gable wplątały się w gałęzie sosny i dzięki temu gospodarz je odzyskał. Zatrzymano też diabła. Trafi do piekła. Bez wideł.

Co się stało naprawdę?

Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Opolu Lubelskim, 13 lipca z posesji w Kazimierzu Dolnym ukradziono ciągnik marki Ursus z zainstalowanym z przodu ładowaczem czołowym typu widły. Ustalono, że kradzieży dokonał 32-letni mieszkaniec gminy Józefów nad Wisłą, który na wspomnianej posesji wynajmował domek. Przy okazji okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany przez policjantów z Opola Lubelskiego w związku z samowolnym opuszczeniem szpitala w Lublinie.

-Do prowadzonych działań pościgowych niezwłocznie dołączyli opolscy policjanci, jednak kierujący ciągnikiem 32-latek nie reagował na wydawane przez policjantów sygnały do zatrzymania się. Sprawca kradzieży na widok policyjnych radiowozów przez pola rolno – sadownicze wjechał do lasu – relacjonuje komisarz Sabina Piłat-Kozieł na stronie KPP Opole Lubelskie.

Skradziony ciągnik odnaleziono w lesie niedaleko Opola Lubelskiego. Samego sprawcę zatrzymali kazimierscy policjanci na terenie Kazimierza Dolnego. Usłyszał już zarzuty kradzieży oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do lat 5. Wobec złodzieja zastosowano policyjny dozór.

Czytaj także:
Nowa kia dla policji w Kazimierzu>>>
Akcja wąwozy>>>

Witaj
Zapisz się na nasz newsletter

Będziesz otrzymywać informacje o ciekawych wydarzeniach

Nie wysyłamy spamu, nie przekazujemy nikomu adresów email.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *