Wołyńskie światełko pamięci

O polskie cmentarze na Ukrainie dbają członkowie Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy. Mimo wojny w tym roku po raz kolejny pojadą tam sprzątać polskie mogiły.

Zbliża się czas szczególnej pamięci o tych, którzy odeszli. To czas porządkowania grobów nie tylko naszych bliskich, ale także tych, o których nie ma kto pamiętać. O te ostatnie – polskie cmentarze na Ukrainie ukryte nierzadko w gąszczu roślin – dbają członkowie Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy. Mimo wojny w tym roku po raz kolejny pojadą tam sprzątać polskie mogiły.

To będzie kolejny cmentarz polski odebrany przyrodzie. Jesienny wyjazd członków Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy na Ukrainę już wkrótce.

-Tym razem jedziemy do wsi Dobropole w powiecie buczackim. Mamy już zgodę Rady Powiatu na porządkowanie cmentarza w tym miejscu – mówi Henryk Kozak prezes Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy. – Na Wołyniu już posprzątaliśmy wiele polskich cmentarzy. Wieloma z nich opiekują się teraz Ukraińcy. Teraz też liczymy na ich pomoc.

Do Dobropola jedzie 9 motocyklistów. Na 5 dni. Liczą, że oprócz uporządkowania cmentarza w tej wsi, uda im się odnaleźć kolejne polskie cmentarze w okolicy. I je uporządkować.

Pokłosiem tych prac będzie kolejna seria zdjęć z cyklu #Odnaleziona mogiła, które mogą pomóc Polakom w odnalezieniu miejsc pochówku ich przodków spoczywających na Kresach dawnej Rzeczypospolitej.

Działania te wpisują się w coroczną akcję stowarzyszenia – Wołyńskie światełko pamięci. W tym roku zamiast zniczy stowarzyszenie chce zawieźć na Ukrainę pomoc dla ofiar wojny.

-Chcemy także zabrać pomoc dla uchodźców którzy są rozlokowani w rejonie naszego działania. Wiemy że jest ciężko, drogo i wiele już darów przekazaliście Państwo w ramach pomocy Ukrainie. Idzie chłód, zima – dlatego przejrzyjmy szafy i jeżeli są ciepłe ubrania dla dzieci – prosimy o przekazanie, a my dostarczymy na Ukrainę – – mówi prezes Kozak. – Prosimy także o wsparcie naszego konta – koszty transportu olbrzymie a kilometrów mamy dużo.

Rozpoczęto więc zbiórkę żywności trwałej, ubranek dziecięcych i młodzieżowych – czystych i niezniszczonych -które trafią do sióstr niepokalanek w Jazłowcu, gdzie członkowie stowarzyszenia już nieraz byli z darami. Siostry opiekują się blisko setką dzieci i matek z dziećmi – ofiarami wojny. Dary przekazane zostaną także do zaprzyjaźnionej parafii w Buczaczu.

Dary zbierane są Zespole Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza przy ul. Nadwiślańskiej 9, sala nr 5. Stowarzyszenie można też wesprzeć w organizacji tej podróży – nr konta 31 8741 0004 0030 2146 2000 0010.

Witaj
Zapisz się na nasz newsletter

Będziesz otrzymywać informacje o ciekawych wydarzeniach

Nie wysyłamy spamu, nie przekazujemy nikomu adresów email.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *