W oczekiwaniu na Klątwę

Kolejna nagroda dla książki podróżniczej Mai Wolny "Pociąg do Tybetu" . A my z niecierpliwością oczekujemy zapowiedzianej jeszcze jesienią ubiegłego roku "Klątwy". Premiera w połowie czerwca.

Podróż do Tybetu Mai Wolny zaczęła się na kazimierskim pchlim targu. To tu znalazła książkę „Podróż do Lhasy” Aleksandry David – Néel podróżniczki i pisarki, która jako pierwsza kobieta z Europy dotarła do Tybetu. Ta właśnie pozycja stała się dla kazimierskiej autorki literackim przewodnikiem po położonym w Himalajach kraju zwanym Dachem Świata.

„Pociąg do Tybetu” zyskał uznanie

Maja Wolny w swojej samotnej podróży do Azji pokonała dziesięć tysięcy kilometrów, dwa kontynenty, pięć przejść granicznych i osiem stref czasowych. Pokonała także własne ograniczenia – Europejki nieprzyzwyczajonej do życia na wysokości ponad 5 tys. m n.p.m. Droga do Tybetu była więc drogą na szczyt, z którego widać więcej.

-Z tej azjatyckiej podróży nie przywiozłam nadziei prostej, nieskomplikowanej… Przywiozłam za to wiarę w potęgę przyrody, która w jakiś sposób może nas, ludzi ochronić. Na przykład kolonizacja Tybetu prawdopodobnie nigdy do końca się nie powiedzie, bo w Himalajach ludzi z nizin (czyli np. Chińczyków) dopada choroba wysokościowa. Ktoś, kto nie jest genetycznie przystosowany do wysokości, będzie miał zawsze fizyczne trudności. Chciałabym wierzyć, że cudowna złożoność przyrody potrafi udaremnić manipulacje człowieka. To jest właśnie moja nadzieja – mówiła Maja Wolny w jednym z wywiadów po powrocie z Azji.

„Pociąg do Tybetu” zyskał uznanie nie tylko czytelników. Rok temu podczas 26. Festiwalu Górskiego im. Andrzeja Zawady uznano go za Książkę Górską Roku 2021. Teraz w tłumaczeniu Charlotte Pothuizen znalazł się na liście top 5 non – fiction belgijskiej gazety De Standaard.

Wkrótce ukaże się kolejna książka kazimierskiej pisarki

„Klątwa” inspirowana jest pieśnią dziadowską „Pieśń nowa o gwałtownym deszczu, nigdy niesłychanym w Koronie Polskiej w Kazimierzu Dolnym w roku 1644”. Przenosi nas w rzeczywistość XVII -wiecznego Kazimierza, tak jak wyobraża ja sobie pisarka. Jej bohaterką jest kazimierska czarownica, Regina Zaleska.

-Mało kto wie, że w ogóle istniała, choć okoliczności jej pojmania były zgoła sensacyjne. Tymczasem dokumenty procesowe leżały spokojnie w lubelskim archiwum. Udało mi się do nich dotrzeć! – pisze Autorka „Klątwy” na swoim profilu na Facebooku.

Na razie niewiele wiadomo o samej fabule. Maja Wolny trochę nam zdradziła w trakcie wywiadu w październiku ubiegłego roku. W jednym z wpisów na Facebooku Autorka obiecuje swoim czytelnikom podróż w czasie.

-Zabieram Was do XVIII wieku. Do wyboru jazda dyliżansem, konno lub incognito w przebraniu zbiega. Kobiety muszą szczególnie uważać. Nie radzę zabierać ziół, amuletów, nawet zwykły naszyjnik może narazić Was na niebezpieczeństwo. Nie mogę zdradzić nic więcej, ale jestem przekonana, że nie będzie Wam łatwo oderwać się od historii Reginy, Bianki i Jakuba – czytamy. – Jestem szalenie ciekawa, jak odbierzecie tę niezwykłą historię. Odległą, ponieważ umiejscowioną w latach czterdziestych XVII wieku i ciągnącą się aż do początków kolejnego stulecia, do wojny północnej i dziesiątkującej Europę epidemii dżumy. Wywołuję duchy minionej epoki, żeby opowiedzieć o czasach współczesnych.

Źródło: Profil na Facebooku Mai Wolny

Jako zachęta – pierwsza strona powieści, która jedynie podnosi temperaturę oczekiwania. Do tego okładka „Klątwy” – z motywem kwiatowym, kobiecym, kazimierskim.

Premiera 15 czerwca.

Spotkanie z autorka w Kazimierzu 18 czerwca w Dzwonnicy o godzinie 17:00.

Witaj
Zapisz się na nasz newsletter

Będziesz otrzymywać informacje o ciekawych wydarzeniach

Nie wysyłamy spamu, nie przekazujemy nikomu adresów email.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *