Pogoda podcięła Skrzydła

Tłumy ściągnęły na kazimierski brzeg Wisły, by podziwiać pokazy lotnicze. Pogoda jednak skutecznie podcięła skrzydła organizatorom.

Tegoroczne pokazy lotnicze zapowiadały się szczególnie bogato. Miały być największe w historii Skrzydeł nad Kazimierzem. Zapowiadano zespół akrobacyjny Orlik, samoloty z Akademickiego Centrum Szkolenia Lotniczego i śmigłowce, samoloty Casa, Bryza, M346 Bielik, TS11 Iskra z Fundacji Biało – Czerwone Skrzydła a także F16. Niestety pogoda pokrzyżowała plany organizatorom. Udał się tylko niezwykle widowiskowy pokaz śmigłowca Bolkow BO 105.

-Ze względu na niską podstawę chmur (800 stóp) musieliśmy odwołać pokazy. To jest mniej więcej połowa dopuszczalnego minimum, aby bezpiecznie wykonać zadania. Uzyskaliśmy jednak zgodę, aby od 19.00 przeprowadzić pokaz śmigłowca Bolkow BO 105 z użyciem pirotechniki – mówił w sobotę organizator imprezy Andrzej Królikowski. – Co będzie jutro, nie wiadomo. Dziś o poranku byłem pewien, że poleci wszystko co było w planie. Musimy się uzbroić w cierpliwość i liczyć na łaskawość aury.

W niedzielę aura jednak nie była łaskawa. Miłośnikom awiacji musiał wystarczyć – skądinąd bardzo efektowny – pokaz Bolkowa.

Festiwal Piosenki Lotniczej

Skrzydlata sobota upłynęła pod znakiem Festiwalu Piosenki Lotniczej.

-Duża ilość wykonawców (to piękne, że festiwal cieszy się coraz większą popularnością) spowodowała, że przesłuchania konkursowe zakończyły się około 20.40. Zrealizowany na koniec wieczoru koncert „Dziwny jest ten świat” z epilogiem tanecznym spotkał się z wyjątkowo życzliwym przyjęciem publiczności, której dziękuję za przybycie i wytrwałość – napisał na Facebooku Andrzej Królikowski.

Dzisiejsze koncerty jednak trzeba było przenieść znad Wisły z powodu deszczu do Gminnego Zespołu Szkół na drugi koniec miasta.

Kapitan Wrona i inni

Tegoroczne Skrzydła nad Kazimierzem dały jednak możliwość kontaktu z lotnikami. Prawdziwą gwiazdą był kapitan Tadeusz Wrona, słynny pilot, który 11 lat temu w ramach awaryjnego lądowania posadził Boeinga 767 bez wysuniętego podwozia, co przyniosło mu światowy rozgłos. W Kazimierzu prezentował swoją książkę „Ja, kapitan”.

Kapitan Tadeusz Wrona w Kazimierzu

Oblegane było stoisko Wojsk Obrony Terytorialnej, stanowisko strzeleckie, stoiska z gadżetami lotniczymi i… grochówką!

Do zobaczenia za rok!

Więcej zdjęć>>>

Czytaj także: Skrzydła nad Kazimierzem’22>>>

Witaj
Zapisz się na nasz newsletter

Będziesz otrzymywać informacje o ciekawych wydarzeniach

Nie wysyłamy spamu, nie przekazujemy nikomu adresów email.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *