Nieopodal: Parchatka księżnej Izabeli

W Kazimierzu trwa Kazimiernikejszyn. Tych, którzy nie lubią tłumu i hałasu proponujemy spacer parchackimi wąwozami śladami księżnej Izabeli Czartoryskiej.

W Kazimierzu trwa Kazimiernikejszyn. Tym, którzy nie lubią tłumu i hałasu proponujemy spacer parchackimi wąwozami śladami księżnej Izabeli Czartoryskiej.

W czasach, gdy Puławy przeżywały czas rozkwitu, stając się drugim po Warszawie ośrodkiem kulturalnym w Polsce, blask ich sławy opromienił też Parchatkę – niewielką miejscowość pomiędzy Puławami a Kazimierzem Dolnym.

Parchatka Czartoryskich

To miejsce Izabela księżna Czartoryska uczyniła miejscem swoich eskapad, na które udawała się ze swą świtą i gronem zaproszonych gości. Wśród wzgórz i wąwozów parchackich powstał książęcy ogród romantyczny z elementami małej architektury. Pojawił się tu więc domek z tarasem zwany Wystawą, romantyczne ruiny kaplicy z sygnaturką, grota z blokiem kamiennym z napisem „Mężnym Polakom” oraz rozpięty nad głębokim parowem drewniany most, który – „chociaż bezpiecznie przebyć można tę napowietrzną drogę, wszelako umysł zatrważa się na widok przepaści pod nię będącej” – zasłużył sobie na miano Diabelskiego. Tylko nieco dalej usytuowane zostały trzy krzyże upamiętniające ulubioną wychowankę księżnej Zofię z Matuszewiczów generałową Kicką.

Przyroda zawłaszczyła ogród

Dziś o romantyczny ogród księżnej upomniała się przyroda, która przysłoniła malownicze widoki na Bochotnicę, Kazimierz czy Janowiec. Rozsypały się też w proch książęce budowle, diabelskiego mostku przed zębem czasu nie uchronił nawet sam diabeł. O pięknej przeszłości przypominają tylko tablice informacyjne na żółtym szlaku turystycznym PTTK wystawione tej wiosny z inicjatywy Anny i Ryszarda Rybczyńskich. Trzy krzyże zrekonstruowano jeszcze w 2006 r. według projektu profesora wydziału architektury Politechniki Warszawskiej Konrada Kucza – Kuczyńskiego. Ich układ nawiązuje do krzyży na Golgocie, przy czym najwyższy liczący 8 m krzyż środkowy przypomina pastorał papieża Jana Pawła II. Usytuowano je jednak dużo dalej, także na żółtym szlaku PTTK, więc bez trudu dotrzemy do nich podczas tej wędrówki.

Jak możemy zwiedzić te miejsca?

Trzeba przyjechać do Parchatki

Spacer rozpoczynamy obok sklepu ogrodniczego Chorten. Idziemy w kierunku wzgórza. Przy tablicy nr 1 skręcamy na w prawo i zanurzamy się w wąwóz, który wyprowadza nas na wierzchowinę. Tu znajdziemy kolejne 2 tablice. Czwartą usytuowano jeszcze wyżej wśród pól z widokiem na Puławy. Dalej idziemy polną krętą drogą do szosy na Zbędowicach. Skręcamy w prawo i idziemy dalej do skrzyżowania. Znów skręcamy w prawo i schodzimy u w dół, ale tylko do posesji Parchatka 179. Tu skręcamy w lewo w polną drogę, która doprowadzi nas do punktu widokowego, z którego podziwiać będziemy przepiękną panoramę Wisły.

Z miejsca, gdzie stoją trzy krzyże, zobaczymy nie tylko Wisłę, ale i Puławy. Schodzimy w dół wąskim wąwozem, trzymając się cały czas prawej strony – ta leśna droga wyprowadzi nas na szosę. Do punktu początkowego możemy dojść asfaltem w prawo, ale bezpieczniej będzie skręcić w lewo i dojść do miejsca, gdzie droga wychodzi na wał wiślany. Tu skręcamy w prawo i wałem dochodzimy do początku naszej wycieczki. Za nami 6 km. Zmęczeni?

Witaj
Zapisz się na nasz newsletter

Będziesz otrzymywać informacje o ciekawych wydarzeniach

Nie wysyłamy spamu, nie przekazujemy nikomu adresów email.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *