Leonardo Di Caprio nabył willę Szukalskiego. Słynna Szukałka powróci do dawnej świetności.
Willa Szukalskiego na Albrechtówce rozpala wyobraźnię wielu miłośników Kazimierza. Budynek z kazimierskiej opoki, na której też go posadowiono, został zaprojektowany przez inż. Jana Albrychta -właściciela puławskiej fabryki wyrobów betonowych. Inżynier zakupił wzgórze – dawniej zwane Wapienną Górą – z której zaczął pozyskiwać kamień. W 1910r. postawił tutaj dom z pięknym widokiem na Wisłę. Wyposażony był on w windę i wodociąg napędzany kieratem. Budowę jednak zakończono dopiero po śmierci właściciela.
Albrechtówka zmienia właściciela
Spadkobiercy w 1924r. sprzedali willę wybitnemu artyście Stanisławowi Szukalskiemu, który planował utworzenie tutaj Twórcowni i siedziby grupy artystycznej „Szczep Szukalszczyków herbu Rogate Serce”. Szukalski pomieszkiwał tu jednak okazjonalnie. Jego życie artystyczne toczyło się w Warszawie czy Katowicach, a także w Stanach Zjednoczonych, dokąd wyjechał na stałe w 1932r. W filmie Ireneusza Dobrowolskiego „Struggle: The Life and Lost Art of Szukalski” wykorzystano kazimierskie zdjęcia rzeźbiarza z żoną Joann Lee Donovan. Na wiślanej plaży, na tle kamieniołomów, przed domem, którego ściany bieleją w słońcu. Czy są to zdjęcia z lata 1939r.? To właśnie w Kazimierza Szukalskim przyszło uciekać przed nawałą drugiej wojny światowej.
Szukałka bez opieki
Willa pozostała bez opieki. W czasie wojny Niemcy wykorzystywali jej piwnice jako areszt dla okolicznych chłopów. Spadła też na nią bomba lotnicza, chociaż nie poczyniła większych szkód. Znacznie większe poczynił brak opieki, człowiek i ząb czasu.
Szukalski sprzedał dom 3 lata przed swoją śmiercią. Wydawało się, że Szukałka zostanie podniesiona z ruin. Tak się jednak nie stało. Dziś to miejsce zawłaszczyła roślinność. Drzewa nie tylko bronią dostępu do willi, ale również wprowadziły się do jej wnętrza.
Nadzieja na odbudowę Szukałki
Nadzieja pojawiła się znowu w 2018r., gdy Ireneusz Dobrowolski zrealizował wspomniany już film o Stanisławie Szukalskim. Pojawiła się plotka, że jeden z producentów filmu Leonardo do Caprio, który uważał Szukalskiego za swojego polskiego dziadka, zainteresuje się willą w Kazimierzu i zechce ją odbudować. Miało w niej powstać muzeum Stacha z Warty, jak określano Szukalskiego.
Kolejne lata jednak mijały i nic się w tej materii nie działo. Mówiono, że dotychczasowy właściciel Szukałki nie chce jej sprzedać, a na odnowienie nie ma środków. 1 kwietnia obecnego roku przynosi w tym temacie nowe informacje. Podobno dotychczasowy właściciel zdecydował się jednak sprzedać willę Di Caprio. Jest więc realna szansa na to, że drzewa wyprowadzą się w willi, która wróci do dawnej świetności.
Czytaj także:
Pogoda na 1 kwietnia>>>
Jest i mapa Kazimierza>>>