Zamek Janowiec szykuje się do zimowej przerwy. Już niedługo, bo 18 grudnia, Muzeum Zamek w Janowcu, oddział Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym zamknie swoje podwoje w związku z pracami technicznymi i porządkowymi. Ponownie zamek będzie można zwiedzać po 5 stycznia 2024 r.
W najbliższy weekend 16-17 grudnia 2023 czeka nas jeszcze II Jarmark Bożonarodzeniowy na Zamku w Janowcu. Dziś natomiast, na zamku odbyło się spotkanie promujące publikację „Tradycja wielkanocnego bębnienia w Polsce”. Książka przygotowana pod redakcją profesora Jana Adamowskiego to efekt projektu “Tradycja bębnienia wielkanocnego na terenach historycznej Małopolski. Odkrywanie lokalnego niematerialnego dziedzictwa.”
Projekt
Inicjatorami i pomysłodawcami projektu byli pracownicy Muzeum Nadwiślańskiego, oddziału Zamek w Janowcu: Filip Jaroszyński i Martyna Czerniak. Koordynatorem projektu jest, prowadząca spotkanie Anna Kubiś. Projekt realizowany od kwietnia do grudnia bieżącego roku, powstał wokół zwyczaju bębnienia wielkanocnego. Ta rzadko spotykana tradycja jest obecna w Janowcu.
Inspiracją dla projektu były wystawa, którą nadal można oglądać w spichlerzu w Janowcu “Oj ty rzeko. Etnografia okolic Janowca nad Wisłą w kontekście ludowych wierzeń i zabiegów magicznych” oraz spotkanie w ramach 30. Europejskich Dni Dziedzictwa 2022 dotyczące głównie tradycji bębna wielkanocnego w Polsce, jako niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Posumowaniem projektu jest książka. Wydawnictwo zostało dofinansowane z funduszu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Kultura Ludowa i Tradycja 23.
Tylko w Janowcu?
Mieszkańcy Janowca, przez długie lata, a może i wieki przeświadczeni byli, że ich janowiecki bęben wielkanocny jest jedyną taką tradycją w Polsce. W toku badań odnaleziono jednak miejscowości z podobnymi zwyczajami. To między innymi Iłża, Czermno, Przeworsk, Wielopole Srzyńskie, Zakrzówek i Iwaniska. Te miejscowości były partnerami projektu. W większości tych miejscowości, podobnie, jak i w Janowcu, uważano te tradycje za unikatowe. I w większości istnieje niezwykłe przywiązanie do tej tradycji i duma z niej.
Mimo panującego przeświadczenia, że Kolberg i Wisła zebrali wszystkie informacje o naszym dziedzictwie niematerialnym, jest jeszcze sporo tradycji do udokumentowani, jak tradycja bębna wielkanocnego – mówi prof. dr hab. Jan Adamowski z UMCS. Zwyczaj bębnienia jest o tyle ciekawy, że nie jest archaizmem, jest cały czas żywy. A ważne jest to, że głos oddajemy depozytariuszom tradycji.
Mimo, że Janowiec nie jest jedyną miejscowością, w której w okresie Wielkanocy słychać bęben, to ma ona swoje oryginale elementy. Odkrywczym składnikiem tradycji janowieckiej, według profesora Adamskiego, jest element zaduszkowy – odwiedzenie cmentarza podczas bębnienia.
Zagrożenia tradycji
Niematerialne dziedzictwo chronione jest Konwencją UNESCO w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Skoro dziedzictwo niematerialne chronione jest Konwencją, to muszą być też zagrożenia – mówi dr hab. Katarzyna Smyk z Katedry Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UMCS.
Tymi zagrożeniami są, między innymi globalizacja, urbanizacja, migracje, zanikanie depozytariuszy czy rozłam w społeczności. Wiele tradycji niestety odchodzi w niepamięć, i pozostaje już tylko w opisach etnografów.
Sposobem ochrony ochrony (choć jednocześnie i zagrożeniem) jest wpisanie tradycji, zwyczaju czy rzemiosła na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Jednym z tegorocznych wpisów jest „Barabanienie wielkanocne w Iłży”.
Czy i depozytariusze tradycji janowieckiego bębna wielkanocnego będą chcieli swoją tradycję na tej liście umieścić?
Czytaj także: Dźwięki Wielkanocy!>>>
Strzyga na rozdrożach, a obok Matka Boża>>>