Były wianki – z traw, ziół i kwiatów. Była i bylica przy paskach. Był ogień, dawne pieśni i dużo dobrej energii. Czy to podczas widowisk, spektakli, festynów czy prawdziwych obrzędów. Noc Kupały za nami.
Kupała na Żmijowiskach
Zanim weszli boso na teren grodziska na Żmijowiskach zadeklarowali wszem i wobec swoją wolną wolę. Dopiero potem wstąpili na mostek, mijając ustawione przy wejściu symbole ich życia: dąb i lipę, które czekają na swoje nowe miejsce.
W uroczystych białych strojach ozdobionych czerwonym haftem przeszli na teren trzebiszcza. Panna już bez wianka, który zamieniła na barwną chustę. Za nimi podążał – niesiony w postaci zielonej kukły – bóg witalności i płodności – Jaryło. Przy świętym ogniu w kamiennym kręgu wzmocnionym spleceniem rąk całej gromady przyrzekali sobie wobec bogów i przodków miłość i wierność.
Zanim ogień przyjął ofiarne dary, nastąpiło jeszcze okazanie wspólnocie nowych jej członków.
Taka była noc Kupały na Żmijowiskach. Po raz kolejny ze swadźbą na łonie natury. Tak czas przesilenia letniego świętowali spadkobiercy tradycji dawnych Słowian – Rodzimowiercy Lubelscy z kręgu Krucze Gniazdo.
Chodlik i Puławy
Sobótki przed Pałacem Marynki w Puławach>>>
Wianki w Kazimierzu
Kazimierskie Towarzystwo Wiślane organizuje wianki 28 czerwca około godziny 21:00.
Czytaj także:
Wianki spłynęły Wisłą>>>




