Książki mają moc

Trzy dni festiwalu literackiego za nami. Trzy dni spotkań, wernisaży, spacerów tematycznych. Dawno Kazimierz nie był tak wypełniony ludźmi z książkami, a książki mają moc.

Miasteczko pełne książek?

W trakcie festiwalu odbyło się ponad 40 wydarzeń. Wśród nich trzy warsztaty, dwa spacery tropem literatury, dwa oprowadzania kuratorskie, trzy koncerty, szesnaście spotkań z twórcami, pięć wernisaży. Kilkanaścioro pisarzy podpisywało swoje książki.

Lokalizacje festiwalowe rozsiane były po centrum miasteczka. Jak co roku centrum wydarzeń był Kazimierski Ośrodek Kultury, Promocji i Turystyki na ul. Lubelskiej. Zawsze gościnne było Centrum Informacji Turystycznej w Rynku. Wydarzenia odbywały się na Rynku, w Domu Kuncewiczów w Wąwozie Małachowskiego, Domu Architekta w Rynku, Kamienicy Celejowskiej przy ul. Senatorskiej, Dzwonnicy Kultury na ul. Zamkowej i w Dworze Michalaków przy ul. Nadrzecznej. Klubem festiwalowym stała się przestrzeń Miasteczka.

Wydarzenia przyciągały rzesze miłośników literatury, których rozpoznać można było po dźwiganych książkach. To był dobry festiwal, który udowodnił, że książki mają moc.

Czas podsumowań?

-Festiwal to wielki sukces – mówi dyrektor Kazimierskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Turystyki, Józef Maksymilian Skrzeczkowski. -Sukces osiągnięty niewątpliwie dzięki olbrzymiemu zaangażowaniu zespołu: dzięki pracownikom biblioteki i Centrum Informacji Turystycznej, ale także dzięki Mai Wolny, która jest ogromną siłą sprawczą tego wydarzenia. – Cieszę się, że tak dużo podmiotów włączyło się w festiwal – kontynuuje dyrektor KOKPiT – festiwal wylał się na miasto i wszedł z miastem w synergię.

Jestem dumny, że w odróżnieniu od innych festiwali literackich, to nie tylko spotkania z autorami odbywające się w jednej lokalizacji. Nasz festiwal ma warsztaty, spacery, wystawy, koncerty i spotkania literackie. Spotkania literackie są oczywiście najważniejsze. A tu kontakt z pisarzami jest bardzo bliski, jakby nieoficjalny. Pełen życzliwości i ciepła. – Mnie bardzo cieszą inne wydarzenia, które tworzą interdyscyplinarność tego festiwalu – podkreśla Maksymilian Skrzeczkowski.

A frekwencja? – Na wszystkich wydarzeniach było bardzo wielu gości – odpowiada dyrektor Kazimierskiego Ośrodka Kultury – Na spotkaniu z profesorem Bralczykiem w Kamienicy Celejowskiej było ponad 170 osób. Ale to nie jest festiwal masowy. Kazimierz jest kameralny i chcemy, aby festiwal został utrzymany w nastroju Miasteczka.

A plany na przyszły rok? – Już są – informuje dyrektor KOKPiTu – ten festiwal jest trochę jak kula śnieżna. Z pierwszego narodził się drugi i z drugiego wyszedł trzeci. Są już kontakty i plany na przyszłoroczny festiwal, choć jeszcze nie mogę zdradzić nazwisk przyszłorocznych gości – dodaje pan dyrektor. Roboczy termin przyszłorocznego festiwalu to 4-6 lipca.

Czytaj także:
Festiwal Literacki Dwa Księżyce’24. Znamy program>>>
Festiwalowe lato 2024>>>
Festiwal Literacki za nami i co dalej>>>
Kazimierski Festiwal Literacki>>>

Witaj
Zapisz się na nasz newsletter

Będziesz otrzymywać informacje o ciekawych wydarzeniach

Nie wysyłamy spamu, nie przekazujemy nikomu adresów email.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *