Dzień Kobiet to w Kazimierzu święto, kiedy my, kobiety nie tyle oczekujemy symbolicznego kwiatka od naszych mężczyzn, ile zastanawiamy się, ile my same możemy zrobić dla siebie. Co nam sprawi przyjemność? Co przyniesie radość?
W Miasteczku w okolicach 8 marca organizowanych jest wiele wydarzeń dla kobiet. Pierwsze z nich odbywały się pod nazwą „Kazimierz bywa kobietą”. Przygotowywały je kobiety z myślą o sobie i innych kobietach. Kazimierz w tym czasie skrywał swą męską twarz, ujawniając kobiece piękno. Z czasem nazwa cyklu ewoluowała. Pojawił się „Kazimierski Dzień Kobiet”, by przybrać obecną formę „Kobiety kobietom”.
Pod auspicjami Kazimierskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Turystyki i w tym roku zorganizowano wiele ciekawych wydarzeń, które pozwoliły kobietom spędzić czas w swoim gronie i wydobyć piękno z każdej z nas.
Zrób to sam-a
Wiele osób pojawiło się na warsztatach biżuterii prowadzonych przez Martę Jędras Darumę. Wielką przyjemnością było własnoręczne wykonanie biżuterii ze szklanych kamyczków techniką lutowania na bazie taśmy miedzianej.
Okazało się, że pod Pani okiem powstały piękne ozdoby. Czy w domu też będziemy takie zdolne?
– Zdecydowanie tak. Wystarczy lutownica, szklane kamyczki, taśma miedziana i i jesteśmy w stanie zrobić sobie nawet w takiej formie jak dzisiaj nie tylko biżuterię – kolczyki, naszyjniki czy bransoletki – ale na przykład świeczniki czy lampy – mówi Marta Jędras Daruma. – Do tworzenia biżuterii można wykorzystać nie tylko gotowe kamyczki, ale także zwykłe butelki. Wystarczy je rozbić i z powstałych kawałeczków wykonać jakieś piękne projekty poznaną na warsztatach techniką. Krawedzie szklane trzeba troszeczkę oszlifować. Domowym sposobem można to zrobić po prostu kamieniem. Nie trzeba się zaopatrzeć w szlifierki. Warto zwrócić uwagę, że przy okazji mamy recykling. Jesteśmy eko i to jest świetne!
Uczestnictwo w warsztatach było także okazją do odpoczynku, poznania nowych osób, spotkania starych znajomych, towarzyskich rozmów.
-Nauczyłyśmy się nowej techniki. Przekonałyśmy się, że możemy wykorzystywać te rzeczy, które już potrafimy zrobić, w połączeniu z innymi technikami, bo zajmujemy się rękodziełem w różnych formach. Gięcie drucików czy lutowanie to było coś nowego, ale możemy to wykorzystać w innych ozdobach, które też robimy, na przykład przy wykonywaniu jajek wielkanocnych – mówią Anna i Aneta. – Poza tym to jest czas dla nas, czyli odpoczynek, coś, co robimy dla siebie. W okolicach Dnia Kobiet kobiety powinny coś dla siebie robić.
Niektóre z uczestniczek warsztatów mogły zrobić dla siebie nie tylko naszyjniki czy kolczyki, ale coś jeszcze, na przykład fotografię artystyczną u Daniela Mroza. Efekty pracy mistrza fotografii już wkrótce.
Dzień Kobiet na Lubelskiej
Artyści z galerii sztuki na ul. Lubelskiej także przygotowali coś na dzień pań. Panowie i panie zamienić się mogli w malarzy przygotowując „Portret kobiety”. Malowano w sobotę. W niedzielę natomiast odbył się wernisaż, gdzie można było obejrzeć, prace powstałe na Lubelskiej w poprzednim dniu. Była też licytacja obrazów i loteria. Zebrane fundusze wesprą uchodźców z Ukrainy.
Nieco dalej od Rynku
A nieco dalej od Rynku, w Domu Marii i Jerzego Kuncewiczów, u wylotu Wąwozu Małachowskiego zagościła sztuka. Od rana odbywały się warsztaty fotografii martwej natury prowadzone przez Iwonę Nabzdyk. Warsztaty przyciągnęły nie tylko kobiety. Martwa natura jest niedocenianym gatunkiem fotografii, ale wato się nad nim pochylić, co udowadnia prowadząca warsztaty swoimi niezwykłymi, klimatycznymi zdjęciami. Uzupełnieniem warsztatów była wystawa zdjęć pani Iwony Nabzdyk „Uroda rzeczy zwykłych”. Wszystkie fotografie można zakupić, a dochód ze sprzedaży autorka przekazać chce na pomoc uchodźcom.
W Kuncewiczówce w sobotę oprócz wernisażu wystawy zdjęć można było wziąć udział w wernisażu wystawy obrazów Magdaleny Brenenstuhr „Z wizytą”.
Obie wystawy oglądać można w Domu Marii i Jerzego Kuncewiczów do końca kwietnia.
8 marca, we wtorek, Dom Kuncewiczów zaprasza na Dzień Kobiet. Panie będą mogły zwiedzić muzeum za
1 zł. O godzinie 12.00 odbędzie się zwiedzanie, podczas którego usłyszą Państwo historie wyjątkowych kobiet, związanych z domem Kuncewiczów. To nie tylko utalentowana właścicielka tego niezwykłego Domu, ale także jej przyjaciółki – malarki.
I tak mija Dzień Kobiet. A przed nami kolejne dni, weekendy, zapewne nie mniej inspirujące niż miniony.
