Na 18. BNP Paribas Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi nie mogło zabraknąć kazimierskich wątków filmowych. O swoich pierwszych krokach na scenie w pobliskich Puławach opowiedziała Jadwiga Jankowska – Cieślak, a śladami plenerów filmowych poprowadziły dwie wycieczki: naszej redakcyjnej koleżanki Danki oraz dr. Andrzeja Pawłowskiego.
Spotkania
Lekcja kina w wydaniu Jadwigi Jankowskiej – Cieślak to było niezwykle ciepłe spotkanie. Tych, których interesują związki artystów z regionem, na pewno zaciekawi fakt, że Aktorka zaczynała swoją drogę artystyczną nieopodal Kazimierza. Tuż po ukończeniu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie w 1972r. podjęła współpracę z Puławskim Studio Teatralnym, grupą młodych absolwentów szkoły teatralnej próbujących z dala od dużych ośrodków scenicznych stworzyć kontestujący artystyczny teatr.
-Jeszcze kiedy byłam studentką szkoły teatralnej, mój chłopak wtedy, a później mąż był jednym z założycieli tzw. Studia Teatralnego w Puławach – mówiła podczas spotkania Jadwiga Jankowska – Cieślak. – To było na przełomie lat 1969/70 ubiegłego wieku. To była 5 – osobowa grupa. Oni wymyślili, że trzeba teatr przybliżyć ludziom. Trzeba wyruszyć do robotników, do ludu. A najlepiej w Puławach, bo tu jest pałac Czartoryskich, więc może będzie widownia. Zaczęli działać. Oczywiście nie mieli widza, ale prowadzili działalność teatralną. Bywało tak, że był tylko 1 widz. I oni grali dla tego jednego widza. To było fascynujące, naprawdę. A ja jako studentka szkoły teatralnej przyjeżdżałam tu, jak tylko znalazłam chwilę czasu. Wsiadałam w pociąg i jechałam z Warszawy do Puław. Uczestniczyłam z nimi w różnych wydarzeniach, po czym wracałam błyskawicznie na studia. I tak to się zaczęło. Pamiętam – to był przełom 3. i 4. roku – byłam w ciąży i tutaj przyjechałam wspomagać mojego już wówczas męża, by go podtrzymać na duchu. A oni przyjechali do Kazimierza wystawiać sztukę na dziedzińcu SARPu. Bardzo to było piękne. W sztuce był m.in. efekt burzy. I trzeba trafu, że akurat w tym momencie, gdy dochodziło do tego efektu, burza zaistniała naprawdę! A ja – natchniona panienka – byłam szczęśliwa, że byłam uczestnikiem tak niezwykłego wydarzenia. Potem teatr został rozwiązany.
Spacery
Pierwszy z filmowych spacerów odbył się już w niedzielę 28 lipca. „Kazimierz poniekąd filmowy” to już 8 filmowy spacer z Danuta Borzecką z Licencji na oprowadzanie. Wycieczka podążyła od miasteczka festiwalowego po Wisłę. W trakcie wycieczki przedstawiono bądź wspomniano ponad 60 filmów, seriali, teatrów telewizji i programów telewizyjnych kręconych w Miasteczku.
Na wycieczce pojawiło się ponad 40 osób. Byli to zarówno uczestnicy festiwalu jak i mieszkańcy okolic Kazimierza, którzy postanowili wykorzystać nieco deszczową niedzielę, aby poznać historię Miasteczka od nieco innej strony.
Na wykładzie połączonym ze spacerem „Kazimierskimi śladami Agnieszki Osieckiej i Marka Hłaski z muzyczno-filmową historią w tle” pojawiły się prawdziwe tłumy! Sala Kazimierskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Turystyki nie była w stanie pomieścić wszystkich zainteresowanych hłaskofilów i osieckofilów. Na szczęście prowadzący wydarzenie dr Andrzej Pawłowski powtórzył i wykład, i spacer!
To była prawdziwie kazimierska opowieść z miłością w tle prowadzona w kontekście prezentowanego w tym roku na Dwóch Brzegach filmu „Ósmy dzień tygodnia”. Obraz z 1958r. w reż. Aleksandra Forda był adaptacją opowiadania Marka Hłaski pod tym samym tytułem. W rolę głównej bohaterki Agnieszki Walickiej wcieliła się niemiecka aktorka Sonja Ziemann – późniejsza żona Marka Hłaski. Film ten, zanim trafił na ekrany, przeleżał na półce ćwierć wieku. W tym roku przypomniał go festiwal Filmu i Sztuk Dwa Brzegi w 90. rocznicę urodzin autora opowiadania.
Razem z dr. Pawłowskim i bohaterami jego opowieści uwikłanymi w miłosny trójkąt – Markiem Hłaską, Agnieszką Osiecką i Sonją Ziemann – przeszliśmy wzdłuż koryta Grodarza. Na rynku piliśmy wodę ze studni. Zaglądaliśmy do okien pokoju nr 56 w SARPie. Omijaliśmy nieszczęścia domu zobrazowanego w kazimierskim opowiadaniu „Róg nieszczęść”, by w końcu zatopić wzrok w wiślanej toni i spróbować znaleźć odpowiedź na pytanie o przyczyny atrakcyjności pisarza: co te kobiety w nim takiego widziały? Być może uda się wkrótce rozwikłać to zagadnienie. Są plany kolejnego powtórzenia wykładu i spaceru.
Zdjęcia ze spotkania i spaceru>>>
Czytaj także:
15. Kanał Sztuki>>>
Dwa Brzegi’24: Rusza sprzedaż biletów>>>
Osiemnastka Dwóch Brzegów>>>