Był jedną z atrakcji rejsu statkiem w ramach II Festiwalu „Kocham Wisłę”. I nic dziwnego. To była prawdziwa sensacja!
Czarno – białe ptaki z długimi czerwonymi dziobami i takimiż nogami. Takie… miniaturowe bociany. Ostrygojady. To niezwykle rzadkie ptaki. Objęte są ścisłą ochroną gatunkową z wpisem do krajowej Czerwonej Listy gatunków zarażonych wyginięciem. W Polsce jest ich około 35 par, w tym na Wiśle na odcinku od Wilkowa do Puław – zaledwie 3!
Kazik i Kazia
Jedna z tych trzech par gniazduje na wyspie pod Kazimierzem. To Kazik i Kazia – ostrygojady od 8 lat objęte opieką przez Fundację Ptasie Horyzonty z Niedrzwicy Dużej. Chociaż zimę spędzają oddzielnie – Kazik w Maroku, a Kazia w Mauretanii – to wiosnę i lato – zawsze w Kazimierzu! Tutaj co roku w naziemnych gniazdach składają i wysiadują jaja, a potem wychowują młode.
Czasami jednak podnoszący się poziom Wisły niszczy gniazda. Fundacja więc zbiera zagrożone jaja, a młode wykluwają się w inkubatorach. Dzięki temu i w tym roku Kazik i Kazia doczekali się potomstwa. Najpierw sumiennie wysiadywały drewniane atrapy jaj przygotowane przez fundację, a potem przyjęli jak swoje pisklęta z inkubatora.
W drodze do Afryki
Kazik i Kazia oraz ich dwoje młodych opuścili Kazimierz w lipcu. Teraz są w drodze do Afryki. Kazik do Maroka leci przez Karpaty, Włochy i Morze Śródziemne. Kazia przez Francję i Hiszpanię leci do Mauretanii. Po drodze mija plażę, gdzie spędza zimę Kazik, ale leci dalej na południe. Skąd o tym wiemy? Przez trzy lata ptaki nosiły nadajniki GPS, które po uzyskaniu danych fundacja usunęła.
Kogo widzieli uczestnicy festiwalowego rejsu?
Skoro Kazik, Kazia i ich potomstwo już odleciały, to kogo widzieli uczestnicy festiwalowego rejsu?
-To najprawdopodobniej ostrygojad z naszej woliery – mówi Łukasz Bednarz – ornitolog z Fundacji Ptasie Horyzonty. – W tym roku uratowaliśmy ponad 20 jaj ostrygojadów, odchowaliśmy młode i wypuściliśmy na wolność. W ten sposób w czasie działania fundacji przywróciliśmy naturze ponad 200 ostrygojadów.
Kazik i Kazia powrócą do Kazimierza z wiosną. Na pewno jeszcze do nich zajrzymy.
Czytaj także:
Wąwozy w spichlerzu>>>
Kazimierz na kajakach>>>
7. Regaty Kazimierskie za nami>>>
Kochamy Wisłę cały rok>>>

