Lubomirscy wracają do Janowca

Zamek w Janowcu nawiązał współpracę z Fundacją Książąt Lubomirskich. Co to oznacza dla tego miejsca?

W niedzielę, 27 października, na zamku w Janowcu podpisano porozumienie trójstronne. Stronami są tu oddział Muzeum Nadwiślańskiego Zamek w Janowcu, Województwo Lubelskie i Fundacja Książąt Lubomirskich. Z ramienia fundacji porozumienie podpisał jej prezes, książę Jan Lubomirski-Lanckoroński, z ramienia muzeum dyrektor Marzena Brzezicka, z ramienia województwa marszałek Jarosław Stawiarski.

Uroczystość została uświetniona przez niezwykle ciekawy wykład doktora Tomasza Mleczka, kustosza kolekcji militariów Zamku Królewskiego w Warszawie oraz kustosza Muzeum Zamek w Janowcu. Wykład nosił tytuł „Jerzy Sebastian Lubomirski. Podpora tronu czy buntownik”.

Porozumienie

Podpisane porozumienie dotyczyć ma działalności badawczej, naukowej i edukacyjnej prowadzonej wspólnie przez muzeum i Fundację Książąt Lubomirskich. Na bazie dokumentu do zamku w Janowcu trafić mają także liczne eksponaty należące do fundacji. Porozumienie ma także znaczenie wizerunkowe.

Niezwykle ważną stroną porozumienia jest Fundacja Książąt Lubomirskich. Ma ona dbać o historię rodziny, ale i historię Polski. Rodzina Lubomirskich nie tylko jest z historią naszego kraju nierozerwalnie związana, ale i ją współtworzyła. Zaistniała także w historii zamku w Janowcu.

Łyżką dziegciu w wystąpieniach okolicznościowych było wystąpienie dyrektor Brzezickiej, która podkreślała, niezwykle emocjonalnie, zaangażowanie marszałka Stawiarskiego w powstanie nowego muzeum i ochronę, jaką otacza zamek. Wyglądało to na odpowiedź na nieprzychylne artykuły medialne, dotyczących dążenia Marszałka do zmian w janowieckim oddziale Muzeum Nadwiślańskiego. Podkreśliła też zaangażowanie pracowników w powstawanie nowej placówki. Przekreśliła działania i starania poprzednich dyrektorów Muzeum Nadwiślańskiego, a w końcu wielu z nich miało olbrzymi wkład w rozwój tego obiektu, jako obiektu muzealnego. Nie można pominąć chociażby postaci Jerzego Żurawskiego, dzięki któremu zamek stał się muzeum i częściowo podniesiony został z ruiny.

Nowe muzeum – nowe eksponaty

Z Janowca wyjeżdżają eksponaty, które są własnością Muzeum Nadwiślańskiego. Wyjechała kolekcja fajansu Jędrzeja Jaworskiego. Trzeba będzie uzupełnić pustkę. Wypełnić ją ma ponad 50 przedmiotów z kolekcji Fundacji Książąt Lubomirskich. Będą to – jak zapowiedział książę Lubomirski – elementy wyposażenia wnętrz, ale też i dokumenty, w tym listy królewskie. Pojawią się też artefakty związane z rodziną Lubomirskich, w tym z Jerzym Sebastianem. Trafi do Janowca oryginalny portret pierwszego z Lubomirskich na zamku janowieckim. Pojawią się też militaria.

Kładka nad Wisłą

Wróciła sprawa kładki jako elementu kluczowego dla zwiększenia ruchu turystycznego w Janowcu.
Marszałek Jarosław Stawiarski powiedział, że kładka pieszo – rowerowa jest w fazie projektu, który ma zostać oddany do końca października. Są trzy koncepcje kładki.

-Jeśli nam się uda zgromadzić pieniądze i wybudujemy tę kładkę, to my Janowiec już wtedy na pewno przywrócimy do świadomości – powiedział Marszałek.

Włodarz ma nadzieję, że turyści z Kazimierza, dzięki kładce, przyjadą także do Janowca.

A co o tych nowościach na janowieckim zamku sądzi Czarna Dama? Czarna Dama politycznie milczy.

Czytaj także:
Janowiec oddziela się od Kazimierza>>>
Coś się sypie>>>
Spacerkiem wokół Kazimierza: Janowiec>>>

Witaj
Zapisz się na nasz newsletter

Będziesz otrzymywać informacje o ciekawych wydarzeniach

Nie wysyłamy spamu, nie przekazujemy nikomu adresów email.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *