Do Warszawy w obronie demokracji

4 czerwca Polska świętowała 34. rocznicę wolnych wyborów. W marszu w Warszawie wzięło udział ponad pół miliona osób z całego kraju. Także z Kazimierza.

Początkowo hasłem marszu było „przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu”. Ale chodziło o coś więcej. O obronę demokracji i Konstytucji. O Polskę różnorodną, dla wszystkich, niezależnie od wyznania, orientacji seksualnej czy poglądów. O kraj ludzi, którzy potrafią się porozumieć, nie są na siebie szczuci. Kraj Polaków – Europejczyków. Bo oprócz flag Polski bardzo mocno obecne były flagi Unii Europejskiej.

W samo południe

Marsz zaczął się miał o 12:00. Dla wielu jego uczestników przygotowania rozpoczęły się wcześniej. Do Warszawy przybyli mieszkańcy Szczecina, Gdańska, Sopotu, Pabianic, Lublina i innych zakątków naszego kraju. Nie mogło zabraknąć mieszkańców Kazimierza Dolnego i regionu. Była i młodzież, i emeryci. Politycznie zaangażowani i obawiający się o przyszłość kraju. Dotarli do Warszawy pociągami, autokarami i samochodami. Przybyli, aby pokazać, że im zależy. Na Polsce współczesnej i przyszłości kraju. Przybyli do stolicy, aby stanąć za wolnością, za prawem do wyboru.
Na marsz powstał specjalny kazimierski plakat. Budził zainteresowanie, podziw i wiele sympatycznych komentarzy.

Radośnie

Marsz przeszedł od Placu na Rozdrożu na Plac Zamkowy. Był zaplanowany na 50 tysięcy osób. Szacuje się jednak, że mogło pojawić się na nim nawet pół miliona uczestników. Ludzie byli wszędzie. Szli główną trasą, ale i bocznymi ulicami. Atmosfera była niesamowita. Słońce paliło, tłum był tak potężny, że często trasa korkowała się i kolumna uczestników zatrzymywała się na długo. Przestoje trwały w niektórych miejscach nawet godzinę. Uczestnicy jednak podążali dalej z uśmiechali na ustach i z wielką życzliwością dla innych. W niewielu przypadkach puszczały nerwy. Ci ludzie wiedzieli po co przyszli.
A przyszli okazać poparcie dla opozycji i zawalczyć o wolność. Naszą i waszą.

Witaj
Zapisz się na nasz newsletter

Będziesz otrzymywać informacje o ciekawych wydarzeniach

Nie wysyłamy spamu, nie przekazujemy nikomu adresów email.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *