Wrześniowy wypadek na granicy gminy Kazimierz Dolny i Karczmiska wywołał dyskusję społeczną na temat, jak zapewnić bezpieczeństwo na feralnym skrzyżowaniu drogi gminnej z obwodnicą Miasteczka. Nie wystarczają czerwone pasy ostrzegawcze, znaki STOP, brak zakrzaczeń, które by utrudniały widoczność. I tak dochodzi tutaj często do wypadków.
Kazimierscy radni rozważają kwestię budowy ronda na feralnym skrzyżowaniu obwodnicy z drogą gminną na granicy powiatu puławskiego i opolskiego.
-Działki już dawno w tych okolicach zostały wykupione. Był robiony projekt ronda w tym miejscu – mówił na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kazimierzu przewodniczący Piotr Guz. – Musimy nagłaśniać tę sprawę, bo chodzi tu nie tylko o bezpieczeństwo przejeżdżających tu turystycznie czy tranzytowo, ale też o bezpieczeństwo mieszkańców naszej gminy. To skrzyżowanie musi być bezpieczne.
Ostatni wypadek we wrześniu tego roku był rzeczywiście przerażający. Auto osobowe uderzyło w cysternę z gazem, która wypadła z drogi. Szczęście, że nie wybuchła i nikt nie zginął. Droga została zablokowana na wiele godzin. W akcji uczestniczyło około 15 zastępów straży pożarnej, specjalna jednostka chemiczna i dźwig, który umożliwił postawienie ciężarówki na kołach.
-Akcja trwała około 10 godzin – mówi radny Kamil Seroka, który jako strażak ochotnik uczestniczył w akcji. – To duże koszty obciążające m.in. naszą gminę. Dodatkowo ciągnik siodłowy poszkodowany w wypadku to był… dwumiesięczny samochód. Straty są liczone w milionach złotych na pewno. Powinniśmy upominać się, żeby zrobić porządek z tym skrzyżowaniem, bo całe szczęście nikt nie zginął, a to było 20 m sześciennych gazu, co groziło poważnym wybuchem.
Radni zgodnie stwierdzili, że przyszedł czas na podjęcie konkretnych działań zapewniających bezpieczeństwo na tym odcinku drogi. Nie przekonują ich argumenty Wojewódzkiego Zarządu Dróg o braku funduszy. Ile kosztują akcje ratunkowe przy każdym kolejnym wypadku?
-Zarząd musi te pieniądze znaleźć – mówią kazimierscy radni. – Trzeba koniecznie przeorganizować to skrzyżowanie na rondo. To jedyne wyjście z tej sytuacji.
Czytaj także:
Policyjna akcja w Bochotnicy!


