Maks Skrzeczkowski dyrektor Kazimierskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Turystyki został wyróżniony nagrodą lubelskiego środowiska twórczego w kategorii Angelus animacji życia kulturalnego. Brązowa statuetka Angelusa autorstwa Mileny i Arkadiusza Widelskich powędrowała w ręce twórcy Kazimierskiej Wiosny Fotograficznej i lubelskiej Akademii Odkryć Fotograficznych – cyklicznych wydarzeń społecznie promujących fotografię jako dziedzinę sztuki.
– To, że coś robimy jest jedno. To, że ktoś to widzi, jest drugie. A to, że ktoś to nagradza – jest trzecie. Animator to ktoś, kto aranżuje wydarzenie, pomaga, łączy ludzi. Żeby to mogło działać, to my siebie stawiamy zawsze w drugim rzędzie. Najważniejsze, by całość wypadła dobrze, by artysta, którego twórczość promujemy, wypadł dobrze i by odbiorcy byli zadowoleni. To jest praca, która wymaga cichości, nierzucania się w oczy. Teraz, gdy środek ciężkości jest na mnie stawiany, powoduje tę niezręczność, bo człowiek o tym nie myślał, a nagle to się zadziało – mówi Maks Skrzeczkowski.
Angelus Lubelski przyznawany jest w 7 kategoriach: Angelus służby publicznej, kultury medialnej, miłosierdzia, animacji życia kulturalnego, dobroczynności, artystyczny i za dzieło życia.
Wśród nagrodzonych skrzydlatymi statuetkami znaleźli się także: Dorota Nowakowska, Jarosława Szewczuk, Ewa i Janusz Waszkiewiczowie, Irena Hochman i Tadeusz Mysłowski, Paweł Bobołowicz oraz ksiądz Mieczysław Puzewicz.
Angelus Lubelski to nie pierwsza nagroda przyznana kazimierzaninowi. W 2020 r. statuetka Anielskiego Posłańca trafiła do rąk lubelskiej poetki Alicji Barton rodzinnie związanej z Kazimierzem.
Czytaj także: 17. Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi za rok!>>>